Croissants
Kiedy nudzisz się w domu albo zwyczajnie masz za dużo czasu a chcesz zjeść coś dobrego to croissanty są idealnym challengem.
- 30 g roztopionego i wystudzonego masła
- 10 g świeżych drożdży
- 170 ml ciepłej wody
- 220 g mąki pszennej, typ 450
- 8 g soli
- 60 g cukru
- 250 g masła w temperaturze pokojowej (do przełożenia)
- 1 żółtko
Dzień 1 (to nie żart…)
Drożdże łączymy z wodą i cukrem, czekamy aż zaczną pracować. Dodajemy przesianą mąkę i pozostałe składniki (oprócz dwóch ostatnich). Ciasto zagniatamy ręcznie albo robotem z hakiem. Przykrywamy folią spożywczą i zostawiamy na około półtorej godziny do wyrośnięcia.
Kiedy ciasto podwoi swoją objętość uderzamy je pięścią aby opadło i odgazowało. Przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na mniej więcej godzinę. Po tym czasie powtarzamy proces „maltretowania” ciasta czyli odgazowujemy, zawijamy folią ale tym razem chowamy do zamrażarki na pół godziny.
Schłodzone ciasto trzeba rozwałkować na prostokąt. Połowę masła do przełożenia wykładamy i rozsmarowujemy na 2/3 powierzchni, po czym składamy jak kopertę. Tak przygotowane rozwałkowujemy ponownie na prostokąt i znowu składamy w kopertę. Folia i wędrujemy tym razem najpierw do zamrażalnika na 30 minut a później na godzinę do lodówki.
Cały proces wałkowania i przełożenia pozostałą częścią masła należy powtórzyć. Różnica polega tylko na tym że po pół godziny leżakowania w zamrażarce dalsze odpoczywanie ciasta odbywa się w lodówce przez około 5-6 godzin. Najlepiej zostaw na noc.
Dzień 2
Zimne ciasto rozwałkuj na placek grubości około 5-6 mm i wytnij trójkąty. Każdy z nich zwijamy jak rogaliki od podstawy w kierunku wierzchołka. Postaraj się początek zwijać dość luźno a im bliżej wierzchołka to tym ściślej.

Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Żółtko roztrzep z odrobiną wody i użyj do posmarowania rogalików. Niestety to jeszcze nie moment kiedy możesz je wrzucić do pieca. Teraz trzeba poczekać jeszcze 1,5 godziny aż trochę podrosną. Na koniec ponownie smarujemy żółtkiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 st na 5 minut, po tym czasie obniżamy temperaturę do 190 st i pieczemy jeszcze około 10 minut.
Tym sposobem po dwóch dniach, kilku godzinach ugniatania, mieszania, wyrastania, przekładania między lodówką i zamrażarką i pierdyliarda innych czynności możesz zabrać się za jedzenie 🙂 Smacznego!