Hello świat!
Oglądaliście kiedyś Looney Tones? Obywatel Kaczor Daffy robił zawsze pod górkę stetryczałemu piratowi (Yosemite Sam) który po każdej porażce odchodził marudząc niezrozumiale pod wąsem. Od jakiegoś czasu to mój idol, ja tak mam na codzień.
Po latach zrozumiałem jak bardzo chłop był sfrustrowany otaczającą go rzeczywistością i nie wystarczającymi zasobami umysłowymi które pozwalałyby na dokonanie żywota drobiowego przeciwnika. Każdy ma swoją kaczkę którą chętnie pieprznąłby do brytfanki ale nie idzie cholery złapać, zawsze gdzieś umknie w ostatniej chwili. To są te chwile kiedy przekonujesz się że plan był dobry ale realizacja ciulowa. Czyli jak zawsze.