Witamy w szkole!

Długo mnie tu nie było. Praca, wakacje, przygotowania bombelków do edukacji szkolnej. W tym roku wypada wielkie święto albowiem Junior rozpoczyna nowy etap swojego życia czyli awansował z przedszkolaka na ucznia szkoły podstawowej.

Z Małą Frustratką sprawa była łatwiejsza. Kiedy wyprawiliśmy dziecko do podstawówki martwiliśmy się czy sobie poradzi, czy odnajdzie się w nowej grupie dzieci itd. Przy Juniorze robimy zakłady o to kiedy nowa nauczycielka wyląduje w psychiatryku.

Już od pierwszego września wstając z łóżka, wszyscy rodzice będą mogli zachwycać się świeżym zapachem braku chęci do życia o poranku, ale z opcją porzucenia dziecka na kilka godzin w szkole. Nie wiadomo tylko jak długo ta sielanka potrwa. Tydzień, dwa… Przy więcej niż jednym dziecku zaczynam rozumieć Karyny które na forach miotają się jak szatan niczym w słynnych „Egzorcyzmach Emily Rose” i wzywają o wypłatę odszkodowań za uszczerbek na zdrowiu psychicznym spowodowany tymczasową rolą nauczyciela przedmiotów wszelakich oraz nieustannym przebywaniem pod jednym dachem z bombelkami. Jak komuś się wydaje że z dziećmi siedzi się w skupieniu nad książkami to jest to niewyobrażalny błąd. Może z tymi starszymi da się jakoś popracować ale kiedy obok biega Junior który zachowuje się jak chomik po amfetaminie to trudno cokolwiek zdziałać.

Ambitny rodzic powie że trzeba wymyślić jakieś kreatywne zajęcie żeby dziecko się nie nudziło. Bądź mądry i pisz wiersze – przecież każda zabawa kończy się po pięciu minutach i trzeba znaleźć następną a ty akurat jesteś w połowie czytania zadania z matematyki które mówi o tym że Jasiu wyjechał pociągiem z punktu A o godzinie 12:00 jadąc ze stałą prędkością 82km/h i dotarł do punktu B o 13:15. Pytanie: Jakiego koloru wąsy ma maszynista? W głowie wszystkie szare komórki pracują na pełnych obrotach, żyłka na skroni pulsuje w rytm bicia serca bo gdzieś tam w czeluściach Twojego umysłu tli się ledwo widoczne światełko, to jest odpowiedź, rozwiązanie, koniec męki z zadaniem o maszyniście… iiiiii….

Junior: Taaaateeeee! Pić mi się chce!!!!!!

PUFF! Wyrwany niczym z pięknego snu w którym właśnie masz wziąć do ręki worek pełen pieniędzy który odmieni Twoje życie …a on nagle znika i wracasz do szarej rzeczywistości, tym samym masz ochotę zadusić padalca. Byłem już tak blisko odpowiedzi i wszystko szlag trafił bo jemu się akurat w tym momencie pragnienie obudziło.

Jeżeli zostaną w szkołach to będzie hosanna, jak wrócą do siedzenia w domach to po osiedlu będzie tylko słychać łełołeło kiedy kolejny rodzic poległy w walce, zostanie odtransportowany w białej piżamce z rękawami na plecach w kierunku oddziału zamkniętego.

A tymczasem idę odprowadzić Juniora na jego ostatni dzień w przedszkolu 🙂

Leave a Reply